Kane: Ferdek, śpisz?
Ferdek: Nie śpię, bo co?
Kane: Slodki, SzyMek? Śpicie?
SzyMek: Ja rozmyślam o pedałach.
Slodki: Nie, nie śpię.
Kane: Ktoś jest w naszym domu...
Ferdek: Co jest?! O jasna dupa brudna od pędzla...
Kane: Dobra, będziem musieli to sprawdzić!
Ferdek: Rzuć mi strzelbę mojego pra-pra-dziada!
Kane: Łap...
Ferdek: Dobra, idziem sprawdzić! AAAAA....POMOCY!!!
Kane: FER...POMOCYYYY
Slodki: Ratuuujieeeee!!!!
SzyMek: Kurwa mać!!! Co jest?! Skurwysyny jebane! Chuje, zostawić ich, jebańce! Pojebuchy kurwa! Spierdoliny zgnite! Zostawić...AAAAAA!!! Puszczaj niedojebie!!!!
10 min. później
Kane: Slodki?
Slodki: Ferdek i SzyMek stracili przytomność...Nie wiem kto i dokąd Nas zabiera, nie mamy przy sobie pierścieni zielonej latarni...
Kane: Kurwa!
Slodki: Co jest?
Kane: Kogo z Nami nie ma?
Slodki: Riley...
Kane: Kurwa, oby tylko był w domu...Biedny, pewnie się boi...
Slodki: Szlag...Gdzie Oni nas zabierają...
Kane: Uważaj Slodki, otwierają drzwi...Zaraz się dowiemy...
Slodki: Ty...
Kane: Adolf Hitler...
Hitler: I co gnoje jebane? Zaraz Wam wsadzę kebaby do buzi i będziecie mieli...
Kane: Szajse!!!
Hitler: Nie przeklinaj ty penisie!
Slodki: Benis
Kane: Benis?
Slodki: Benis
Kane: Aaaaa, Benis! Benis to tak!
Hitler: Co wy do mnie gadacie?!
Slodki: Benis.
SzyMek: Benis.
Kanee: Benis.
Ferdek: Benis.
Hitler: Dobra, sami tego chcieliście! Zabieram Was na arenę, przywiązuję do słupów i wypuszczam głodne stworzenia z innej planety!
Kane: Dobra, dobra, dobra! Czekaj!
Hitler: Najn!!!
Slodki: Ja!!!
Hitler: Kurwiszonie! Tylko ja mogę mówić po niemiecku!!!
Slodki: Ale ja też!
Kane: No właśnie, kurwiony małpiszonie!
Ferdek: Jesteś zgnity jak twój benis!
Hitler: Ale co to jest ten benis?!
SzyMek: Chuj wie!
Ferdek: No właśnie!
Kane: Hitler...
Hitler: CO?!
Kane: Ty to mądry nie jesteś...
Hitler: Jestem najmądrzejszy na całym świecie, małpo jedno!
Slodki: Jestem Hitler, be-be-be! >:C
Hitler: Doooość!!!
Slodki: Zeszczałeś się?
Hitler: Kurwiszony!!! Zabieram Was na arenę!
SzyMek: Na jaką arenę?
Hitler: No tam gdzie są głodne zwierzęta z innej planety!
SzyMek: Chodne pierzęta z pnnej banety?
Hitler: Zabieram Was!
Kane: Gdzie ty Nas zabierasz?
10 min. później
Hitler: Oto cztery gnoje, które zostały skazane na śmierć...
Kane: Chuuuuuuuujjjj!!!!
Slodki: Kuuuurwaaaaaa!!!!
Ferdek: Jeeeeeeeeb!!!!
SzyMek: Pieeeeerdoooooool!!!
Hitler: Wypuścić zwierzynę!!!
Kane: Dobra, chłopaki, odpinamy się od słupów! A!
Hitler: Tak nie wolno!!! Zwierzyna, zaaabiiić!!! Sami tego chcieliście...Żołnierze otoczyć Ich!
Kane: Kurwa! Nie ma opcji...Trzeba się poddać...
Hitler: Bardzo miło mi się z Wami gadało, ale nadszedł czas na waszą...śmierć!
Slodki: A co to!
Yoda: Żołnierze! Wokół tych nic nie umiejących pedałów, pierścień utworzyć!
Riley: Hau-hau-hau!!!!!!!!!!
Yoda: Hitlera...Zabić trzeba!
Riley: Hau-hau-hau!!!
Hitler: I co, kundel? Zabijesz mnie?
Riley: HAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAU!!!!!!!!!!!!
Hitler: Nie, nie.....AAAAAA!!!
Ferdek: Dobry piesek! Dobry!
Yoda: Zniszczeni wszyscy zostali?
Ferdek: Zabilim wszystkich, dziękujemy miszczu!
Kane: Dziękujęm
Slodki: Dziękujem!
SzyMek: Benis.